Popularne posty

poniedziałek, 10 października 2011

Bmw -seria 5--i 530d touring-- Spelnione marzenia----

Jaki silnik wybrać?
W tym samochodzie BMW wzięło pod lupę trochę silników z Serii 3 i trochę z Serii 7, wywaliło te najmocniejsze oraz najsłabsze i zostawiło same rozsądne. Podstawowe diesle o oznaczeniu 520d i 525d mają 177KM. Auto nie jest lekkie, ale dzięki nim pierwszą setkę osiąga już w ponad 8 sekund z tym, że motory trzeba trzymać w wyższych partiach obrotów, bo dopiero wtedy robi się naprawdę ciekawie. Na dłuższą metę mogą jednak niektórych znudzić, dlatego ciekawsze są silniki 6-cylindrowe. Najsłabszy ma niecałe 200KM, a najmocniejszy 286. Gdyby wyciągnąć z nich średnią, żeby stworzyć ciekawy kompromis, to powstanie motor 240-konny i właśnie taki jest też w ofercie. Ma dokładnie 235KM, 3l pojemności, 500Nm i osiągi na poziomie promu kosmicznego z tym, że ma dużo mniejsze wymagania paliwowe. Świetnie się zbiera, a delikatny dźwięk wręcz masuje głowę po ciężkim dniu. Diesle są na tyle dobre, że tak naprawdę, jeśli chodzi o motory benzynowe, to warto zastanowić się tylko nad tymi flagowymi. Omijając wersję M5, najmocniejszy ma 4.8l i 367KM. Słabsze o oznaczeniu 545i oraz 540 liczą po 333 i 306KM. Porażają wszystkim – dźwiękiem, osiągami i prędkością opróżniania zbiornika paliwa.

Najnowsze BMW serii 5 Touring to jedno z najładniejszych stylistycznie karoserii dostępnych na rynku. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że to najładniejsze auto w historii bawarskiej marki. Jak się okazuje, nie tylko dla mnie jest to najciekawsza wizualnie odmiana nowej piątki. Agresywna i dynamiczna sylwetka została doceniona najwyższą nagrodą w dziedzinie designu oraz uhonorowana tytułem „Best of the Best”. Ale czy tylko wygląd się liczy? Jedno jest pewne, BMW serii 5, nigdy wcześniej nie było tak uniwersalną limuzyną. Stylistyka nadwozia jest ponadczasowa. Stylowy design połączony z prostotą detali, tworzy wyjątkowy klimat i harmonię.
Marka BMW projektując to auto postanowiła porzucić kontrowersyjne linie nadwozia i powrócić do klasyki. Trzeba przyznać, że efekt jest nadzwyczaj udany. Kombi serii 5 prezentuje się elegancko i dynamicznie. Karoseria jest mieszanką sportowej zadziorności i subtelności limuzyny. Od razu widać, że to auto segmentu premium. Przód nawiązuje do większości modeli tej marki – długa maska, cofnięta kabina, oryginalny grill i zadziorne reflektory. Nie można pomylić tego auta. Opadająca lekko linia dachu świetnie komponuje się z tylną klapą bagażnika i absolutnie nie wygląda jak „karawan”. Tył jest nawet bardziej rasowy aniżeli w limuzynie tej serii.
 BMW serii 5 Touring dopracowane jest w najdrobniejszych szczegółach. Za sprawą adaptacyjnego zawieszenia dostarcza na życzenie albo sportowych doznań, albo idealnego komfortu. Można śmiało powiedzieć, że jest bliskie ideału. Ceny testowanego modelu zaczynają się od 245 500 złotych, ale doposażając auto do wersji prezentowanej, trzeba wydać dodatkowe 100 000 złotych. Wyposażenie dodatkowe jest bogate, ale niestety mocno szarpie po kieszeni. To jedyna wada, jaką znajduję w tym aucie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wejdż, zobacz i ocen